ONKOLOGIA W CIENIU PANDEMII

Żadnej innej choroby nie boimy się tak jak nowotworu. Mimo to pandemia koronawirusa sprawiła, że leczenie pacjentów nowotworowych w systemie ochrony zdrowia zostało zepchnięte na dalszy plan. O onkologii w cieniu pandemii rozmawiamy z dr. Marcinem Hetnałem, dyrektorem medycznym Centrum Radioterapii Amethyst oraz ordynatorem oddziału radioterapii w szpitalu im. L. Rydygiera w Krakowie. 

Odnoszę wrażenie, że w dobie koronawirusa zapomnieliśmy o innej – groźniejszej z punktu widzenia zdrowia i życia pacjentów – epidemii XXI wieku, epidemii nowotworów.

Zdecydowanie tak. W środowisku medycznym wszyscy mamy świadomość tego, że pandemia koronawirusa w dużej skali zachwiała całym systemem opieki zdrowotnej. Nie dotyczy to tylko onkologii, wiele innych specjalności doświadcza tego samego. W czasie pandemii wszystkie choroby zeszły na dalszy plan. Zaczęło nam się wydać, że głównym problemem jest COVID-19. Oczywiście jestem daleki od tego, by bagatelizować koronawirusa, jednak każdego dnia – także w okresie pandemii – w Polsce diagnozuje się raka u kilkuset osób.

A covid i rak to połączenie, które dla pacjenta może mieć dramatyczne konsekwencje…

Niestety tak. Pacjenci onkologiczni w większym stopniu narażeni są na ciężki przebieg i śmierć z powodu COVID-19. Szacuje się, że śmiertelność dla osób starszych, szczególnie powyżej 70. roku życia, przy współistnieniu raka i COVID-19 to aż 27 proc. Znacznie więcej niż w przypadku przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc (POChP), choroby niedokrwiennej serca, czy też astmy.

Sytuacja w jakiej znalazła się onkologia jest poważna, żeby nie powiedzieć katastrofalna.

Z prowadzonych badań wynika, że porównania wyników leczenia nowotworów przed i po pandemii wypadają źle. W wielu krajach stosuje się modele matematyczne, które na podstawie dostępnych danych, pozwalają ocenić o ile pogorszą się wyniki leczenia. Dla Polski nie mamy jeszcze takich opracowań, jednak możemy to stwierdzić przez analogię do tych, które zostały opublikowane dla Wielkiej Brytanii. Otóż, szacuje się, że pięcioletni odsetek przeżyć na Wyspach obniżył się dla raka jelita grubego, piersi i przełyku. Dla raka jelita grubego prognozuje się 15% a dla raka piersi około 10% dodatkowych zgonów przez 5 lat porównując to z okresem przed pandemią. Brytyjskie wyniki wyleczalności były dotąd lepsze od naszych w Polsce, więc można się spodziewać u nas co najmniej podobnych spadków.

Wiele osób potraktowało hasło „zostań w domu” zbyt dosłownie.

To było widoczne zwłaszcza w pierwszych miesiącach pandemii. Wówczas bardzo spadła liczba radioterapii i podań chemioterapii w stosunku do analogicznych miesięcy z poprzednich lat. Zarówno w Centrum Radioterapii Amethyst, jak i w szpitalu im. L. Rydygiera wyraźny spadek liczby pacjentów odnotowaliśmy w kwietniu i maju ubiegłego roku, co było ewidentnym efektem wstrzymania funkcjonowania wielu placówek medycznych i strachu chorych przed koronawirusem. Z oficjalnych danych wynika, że wydano też zdecydowanie mniej kart DILO (red. Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego), które  umożliwiają pacjentom skorzystanie z szybkiej ścieżki leczenia nowotworu. Pandemia niestety spowodowała, że chorzy z już zdiagnozowanym nowotworem mieli duże problemy  z przeprowadzeniem dalszych badań albo ich zaplanowane zabiegi operacyjne zostały przesunięte. Inna część pacjentów nie została w ogóle zdiagnozowana, ponieważ przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej pracowały od marca głównie w trybie konsultacji telefonicznych. To mogło ograniczyć wykrywanie niepokojących objawów i opóźnić diagnostykę. Do tego należy dodać lęk wielu osób przed wizytą w przychodni lub szpitalu. Ludzie obawiali się zarażenia koronowirusem, więc odraczali wszelkie kontakty ze służbą zdrowia. Na szczęście ta sytuacja uległa modyfikacji. Pacjenci zrozumieli, że rak nie poczeka do końca pandemii.

Oraz, że wcześniej rozpoczęte leczenie to jeden z tych czynników, które daje szansę na powrót do zdrowia.

Trzeba sobie jasno powiedzieć – opóźnienie momentu rozpoczęcia leczenia zwiększa ryzyko śmierci nawet o kilkanaście procent. Później rozpoczęta terapia jest również dłuższa i bardziej uciążliwa. W przypadku szybko rosnących guzów, m.in. ulokowanych w okolicach głowy i szyi, płuc, szyjki macicy, liczy się wręcz każdy dzień. Dlatego mimo trwającej pandemii robiliśmy wszystko, by skuteczność całego cyklu terapii onkologicznej została niezachwiana. Jako Centrum Radioterapii Amethyst i szpital im. L. Rydygiera chyba zdajemy ten egzamin, przynajmniej do tej pory. Musieliśmy przejąć część chorych ze szpitali, których oddziały zostały przekształcone w covidowe. Pacjentów onkologicznych nawet na chwilę nie zostawiliśmy samym sobie. Najgorzej było jesienią ubiegłego roku. Wówczas jako personel medyczny nie byliśmy jeszcze zaszczepieni. Zdarzały się sytuacje, że rano przed rozpoczęciem dyżuru dowiadywaliśmy się o pozytywnych wynikach testu kilku pielęgniarek oraz pacjentów. To był czas wielkiego obciążania, zarówno fizycznego, jak i psychicznego.

Gdy rozmawiam z lekarzami coraz częściej słyszę o ofiarach teleporad, które miały być tylko na chwilę, a są już od ponad roku.

Teleporady moją wiele atutów i umożliwiają pacjentom kontakt z lekarzem również w sytuacji trudności z dotarciem do przychodni. Jednak mają swoje ograniczenia i nie mogą zastąpić bezpośredniego kontaktu. W przypadku Centrum Radioterapii Amethyst  realizujemy teleporady  głównie dla tych pacjentów, którzy zakończyli już leczenie, a pod opieką lekarza radioterapeuty pozostają w celu dalszej obserwacji. Jeśli podczas teleporady, pacjent zasygnalizuje, że coś go niepokoi, natychmiast umawiam go na wizytę w gabinecie. Wprowadzenie masowych teleporad w  specjalistycznych dziedzinach medycyny m.in. takich jak onkologia jest bardzo niewskazane. Mogę niestety mnożyć przykłady pacjentów, którzy przez zamknięte przychodnie i szpitale trafili do mnie za późno. Szczególnie w pamięci utkwił przypadek młodej, czterdziestokilkuletniej kobiety, matki. To była pacjentka z sąsiedniego województwa. Miała raka płuc. Przez trzy miesiące walczyła o uwagę. Najpierw po to, by się zarejestrować do lekarza, potem o to, by ktoś ją zbadał. Do mnie trafiła już z przerzutami do mózgu. Oczywiście mogła mieć je już wcześniej, ale tak jak już mówiliśmy – szybka  diagnoza zdecydowanie zwiększa szanse pacjenta na wyleczenie. Ta pacjentka opowiadała mi o katordze jaką musiała przejść, by walczyć o swoje zdrowi i życie. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy żeby jej pomóc. W guzach przerzutowych do mózgu rokowania pacjentów nie są jednak optymistyczne…

Taki pacjentów zostawionych samych sobie jest niestety więcej. Czy to prawda, że po roku czekania teraz więcej chorych trafia do lekarzy w zaawansowanym stadium choroby.

Niestety przykładów chorych za późno zdiagnozowanych i tych, którzy na czas nie trafili do lekarza jest wiele.  Dlatego tak ważne było dla nas utrzymanie ciągłości działania. Zarówno w szpitalu Rydygiera, jak i w Centrum Radioterapii Amethyst  od początku uznaliśmy, że onkologia to ta dziedzina, która nie może czekać. W swojej pracy widziałem już różne przypadki. Nie mam jednak wątpliwości, ze teraz pacjentów w zaawansowanych stadiach choroby trafia do nas więcej. W początkowych miesiącach pandemii problemem było także wstrzymanie dostaw wielu farmaceutyków stosowanych w przypadku chemioterapii. Oczywiście wdrażaliśmy wtedy zamienniki. Niestety te braki w przypadku niektórych leków do tej pory nie zostały wyrównane.

 Z nowotworem żyje milion Polaków. Co roku chorobę wykrywa się u ponad 160 tys. osób, a 100 tys. chorych umiera. Mimo to onkologia od lat  boryka się z brakiem lekarzy czy niedostatecznym finansowaniem, pandemia te braki uwypukliła jeszcze bardziej.

Przez wiele lat onkologia była traktowana po macoszemu. Nie ma wielu chętnych do robienia tej specjalizacji. To dziedzina medycyny fascynująca, nowoczesna ale inna niż wszystkie pozostałe. Wymaga pracy zespołowej w dużym ośrodku, wiąże się z dużym obciążaniem psychicznym. Większość onkologów nie ma możliwościowi dodatkowego przyjmowania pacjentów w prywatnych gabinetach. Mimo, że od kilku lat specjalizacje onkologiczne znajdują się na liście specjalizacji priorytetowych określanych przez Ministerstwo Zdrowia, młodych onkologów wciąż brakuje. Wolą rozpocząć specjalizację łatwiejszą, nie tak obciążającą. Sam prowadzę zajęcia ze studentami. Gdy pytam ich o wybory co do specjalizacji, to tylko 2-3 osoby z roku deklarują bardzo wstępnie wybór onkologii. To bardzo mało. By ta sytuacja zmieniła się na lepsze, potrzeba mądrego planu naprawczego i znacznie większego finansowania.

 

Tekst ukazał się w dodatku Forum Seniora, które w całości można zobaczyć tutaj Dziennik_Polski_dodatek_specjalny_1_21_04_2021

ZARZĄD OSSP W AMETHYŚCIE

Spotkanie zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych rozpoczął prezes Andrzej Sokołowski. Od 2020 roku spotkania zarządu OSSP będą się odbywały cyklicznie w różnych ośrodkach w Polsce. Stowarzyszenie funkcjonuje od 2020 roku i zrzesza 180 podmiotów działający w sferze niepublicznej służby zdrowia. Nowa formuła ma za zadanie wzmocnienie współpracy regionalnej.

Inauguracja spotkań regionalnych OSSP odbyła się w piątek 17 stycznia w Centrum Radioterapii Amethyst, placówce, która jest członkiem stowarzyszenia od listopada ub. r. W zarządzie uczestniczyła Barbara Werchowiecka-Rusinek, prezes Amethystu.

Wiceprezes Andrzej Mądrala przedstawił dane z najnowszego Zeszytu statystycznego OSSP. Udział sektora prywatnego w kontraktach NFZ wynosił w 2019 roku 20 proc. W przypadku leczenia szpitalnego jest to zaledwie 7 proc. Duża część spotkania poświęcona była omawianiu rozwiązań dających pacjentom komfort leczenia i możliwość jak najlepszego dostępu do specjalistów. Biorąca udział w części zarządu Elżbieta Fryźlewicz-Chrapisińska, dyrektor Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ zapewniała, że ceni współpracę z niepublicznymi podmiotami, a w Małopolsce nadal organizowane są konkursy na świadczenie usług.

Uczestnicy spotkania mogli zwiedzić Centrum Radioterapii Amethyst, gdzie zapoznali się z mechanizmem terapii dynamicznych i najnowszej radioterapii.

O WALCE BEZ KOMPROMISÓW

Do różnych grup społecznych możemy przynależeć, ale z tą (choć całkiem spora i wciąż rośnie) zdecydowanie nie chcemy mieć kontaktu. Nie pachnie optymizmem i nie rokuje przyszłościowo. Pacjent onkologiczny. Przed pandemią taka wizytówka brzmiała wystarczająco poważnie, jednak COVID wszystko wyostrzył i zdominował. Wymusił twarde reguły gry, w której wybory między walką z nowotworem i walką z wirusem tylko pozornie nie mają sensu.

Indywidulanie można być super bohaterem.  Jednak razem można dużo więcej. W krakowskim Szpitalu Rydygiera i sąsiadującym Centrum Radioterapii Amethyst zrozumiano tę strategię na długo przed pandemią. Pacjent onkologiczny, który tu trafia (teraz, ale i w okresie ostrego lockdownu) jest od pierwszych chwil zaopiekowany. Kompleksowo, specjalistycznie, innowacyjnie i wielotorowo. Po ludzku. I bez straty czasu, który w chorobach nowotworowych jest przecież najdroższą walutą.

Artur Asztabski – Prezes Specjalistycznego Szpitala im. Ludwika Rydygiera w Krakowie:
„Zdecydowaliśmy się na unikatowe rozwiązanie w skali całego kraju, bo tylko ścisła współpraca szpitalnych oddziałów onkologii z nowoczesnym Centrum Radioterapii pozwala na bardzo staranne poprowadzenie Pacjenta. Oswoiliśmy już hasło: „rak to nie wyrok”, ale jakoś trudno nam przywyknąć do myśli, że mamy w Krakowie i Małopolsce nowoczesną terapię onkologiczną i jest ona bez żadnych warunków dostępna dla każdego Pacjenta, który otrzymuje diagnozę „nowotwór”. W takim momencie świat wali się Pacjentowi i Jego Rodzinie na głowę. Ale chcę wyraźnie powiedzieć – Rydygier ma dla takich Pacjentów wszystko, co najważniejsze: doświadczonych onkologów, nowoczesny sprzęt, sprawdzone procedury medyczne i kompleksową terapię. I nie odsyłamy Pacjentów na dalsze etapy leczenia gdzieś w świat. Wszystko – od pierwszego konsylium specjalistów ustalających plan leczenia, przez pogłębioną diagnostykę, terapię, chirurgię, chemioterapię po najnowocześniejszą radioterapię dostępne jest pod jednym adresem: os. Złotej Jesieni 1 w Krakowie”.

 Przemysław Zachwieja – Prezes Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie
„To prawda, działamy razem i to daje nie tyle przewagę (choć pewnie też!) ile bezcenną wartość dla Pacjenta. Amethyst jest częścią międzynarodowej sieci specjalizującej się w terapiach onkologicznych, głównie radioterapii, ale przede wszystkim jesteśmy miejscem niezwykle osobliwego spotkania: bezradności, którą zawsze widać na twarzach nowych Pacjentów z potęgą nauki i technologii, która w dedykowanych terapiach jest im zlecana. Wszystko decyduje się w ciągu zaledwie 2 tygodni. Tyle trwa diagnostyka, analiza możliwych rozwiązań, decyzja konsyliów lekarskich i seria rozmów z chorymi. Bo Pacjent musi o mieć pełną wiedzę i o korzyściach, i o możliwym ryzyku. Potem rozpoczynamy wspólną walkę. Liczy się w niej nie tylko nowoczesne wyposażenie ale przede wszystkim, wiedza całego zespołu skupionego na pomocy pacjentowi: lekarzy,  fizyków, techników , pielęgniarek oraz osób odpowiedzialnych za obsługę i koordynację pacjenta.. Dbamy oto, aby na każdym etapie leczenia stosować najwyższe standardy opieki. Podać przykład? W  trakcie radioterapii Pacjentom leczonym ambulatoryjnie sami organizujemy i finansujemy  transport do naszego Centrum. Dowozimy Pacjentów z całej Małopolski . W bezpłatnym hotelu dostępna dla Pacjentów jest również bezpłatna 24h opieka pielęgniarska. Tak, to może zaskakiwać…Ale wychodzimy z założenia, iż zleconego cyklu terapeutycznego nie może przerywać trudna sytuacja materialna czy problemy rodzinne Pacjenta. On musi skupić się na walce o życie, nie na dylemacie czym dojechać na napromieniowanie do Nowej Huty”.

Rydygier i Amethyst mają nie tylko wspólny adres w Nowej Hucie. Najczęściej mają też wspólnego Pacjenta, który z diagnozą „nowotwór” trafia tu na kompleksową terapię. Także w trudnym czasie pandemii. Jak wskazują statystyki Małopolskiego Oddziału NFZ, to właśnie Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie zajmuje pierwszą pozycję na tle wszystkich pozostałych świadczeniodawców z Małopolski, którzy w całym pandemicznym 2020 roku prowadzili leczenie onkologiczne w ramach przyjęć szpitalnych i ambulatoryjnych.

Tym statystykom trudno się dziwić; Rydygier z 8 Oddziałami, które realizują pakiet onkologiczny, chemioterapię oraz 39 programów lekowych dedykowanych określonym nowotworom; z  15 Poradniami Specjalistycznymi, dostępnymi dla Pacjentów w ramach tzw. Szybkiej Ścieżki Onkologicznej, a także z własną rozbudowaną diagnostyką endoskopową, obrazową, badaniami z zakresu medycyny nuklearnej oraz 6 programami profilaktycznymi (m. innymi profilaktyka raka piersi, szyjki macicy i nowotworu jelita grubego) wyrasta w Krakowie i Małopolsce na nowe centrum onkologii.

Mocną pozycję Szpitala potwierdzają ostanie wyróżnienia: krakowski Rydygier wg prestiżowego rankingu World’s Best Hospitals 2021- Najlepsze Szpitale Świata 2021”, w którym oceniano 2 tysiące placówek medycznych z 25 krajów świata okazał się 3 najlepszym szpitalem z Polski! To cenne osiągniecie, choć ważny jest również ranking Fundacji Alivia 2021, w którym sami Pacjenci porównywali jakość usług i poziom opieki onkologicznej, świadczonej w 35 polskich szpitalach, gdzie leczeni są chorzy z nowotworami. To zazwyczaj bardzo obiektywne i krytyczne oceny… a jednak! Pacjenci onkologiczni pierwsze miejsce w skali całego kraju przyznali krakowskiemu Szpitalowi Rydygiera. Do sukcesów można dorzucić jeszcze 3 miejsce w konkursie „Bezpieczny Szpital Przyszłości”, przyznane przed miesiącem za wdrożenie małoinwazyjnej chirurgii onkologicznej. Niezależnie od rankingów, zawsze najważniejszym atutem pozostanie doświadczenie konkretnego specjalisty i jego empatia okazywana Pacjentom. Brutalne „sprawdzam” w tym kontekście padło w czasie pandemii. Ale wówczas i w Rydygierze, i w Amethyście nikt nie zwalniał tempa. Identycznie jest dzisiaj.

Prof. Andrzej Budzyński, Ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Szpitala Rydygiera.

W czasie lockdownu musieliśmy odsyłać planowych chorych nieonkologicznych, ale onkologia szła
w szpitalu pełną parą. To nie może dziwić, rak nie czeka na bezpieczniejsze czasy. Nasze wielodyscyplinarne konsylia, na których każdy Pacjent otrzymuje indywidualną ścieżkę terapii, nawet w całkowitym lockdownie odbywały się z tą samą częstotliwością 10 spotkań w tygodniu. Miesięcznie oznaczało to 800 Pacjentów włączonych w specjalistyczną terapię. Prowadzimy dwa kompleksowe programy onkologiczne – jeden dla Pacjentek z rakiem piersi i kolejny dla Pacjentów z nowotworem jelita grubego; na swoim Oddziale mam uruchomione pierwsze w Małopolsce Centrum Kompetencji Raka Jelita Grubego. Jak więc tym wszystkim osobom można byłoby spojrzeć w oczy i powiedzieć „poczekajmy na złagodzenie pandemii”? U nas każdy dzień ma inny przelicznik”

Po sąsiedzku, w Centrum Radioterapii Amethyst – gdzie po zaawansowanych operacjach chirurgicznych, laparoskopowych czy endoskopowych na dalszy etap leczenia trafiają również Pacjenci prof. Budzyńskiego – sytuacja jest niemal identyczna. Amethyst na pełnych obrotach działał przez cały okres pandemii, choć trzeba zauważyć, iż rosnąca liczba Pacjentów wymagała wdrożenia nowych przedsięwzięć. Wstępną, choć bardzo istotną część procesu leczenia udało się przenieść do sieci i były to głównie edukacyjne teleporady, przygotowujące Pacjentów do pozostałych etapów radioterapii oraz konsultacje i telekonsylia. Dla maksymalnego bezpieczeństwa Pacjentów Amethyst pozyskał UVD Robota -najnowocześniejsze aktualnie urządzenie do dezynfekcji i dekontaminacji pomieszczeń (tylko 8 ośrodków w Polsce posiada identyczny sprzęt), który zaledwie w 10 minut eliminuje 99,99% bakterii, wirusów i grzybów w pomieszczeniach typu sale chorych czy sale operacyjne.

Dr n. med. Marcin Hetnał, Ordynator Oddziału Radioterapii Szpitala Rydygiera i Dyrektor medyczny Centrum Radioterapii Amethyst:
„Codziennie w Amethyście terapii poddawanych jest ok. 170 Pacjentów; w pandemicznym 2020 r. pełny cykl leczenia zakończyło u nas ponad 2900 PacjentówTo świadczy o tym, że Pacjenci nam po prostu ufali. Widzieli, że pomimo zagrożenia COVID-em  zrobimy wszystko, by utrzymać sprawność i skuteczność cyklów terapeutycznych. Każde opóźnienie startu leczenia zwiększa i ryzyko śmierci i uciążliwość późniejszej terapii. Przy szybko rosnących nowotworach okolic głowy, szyi, płuc czy szyjki macicy znaczenie ma każdy dzień. Dlatego dla większego bezpieczeństwa Pacjentów przy zachowaniu precyzyjnych dawek promieniowania wprowadziliśmy krótsze cykle terapii. A zaledwie przed tygodniem jeszcze jedną nowość – system do pozycjonowania i monitorowania położenia Pacjenta
w czasie radioterapii, umożliwiający maksymalnie bezpieczne podawanie wysokich dawek promieniowania. Nawet gdy Pacjent się poruszy – system przerwie wiązkę terapeutyczną, a personel natychmiast skoryguje położenie tak, by dawka promieni trafiła w wyznaczone miejsce. AlignRT (VisionRT) to faktycznie najnowsza technologia medyczna, już od września dostępna dla Pacjentów z Krakowa i Małopolski. Bez kolejek i w ramach ubezpieczenia NFZ”.

Wobec szerzących się fejk newsów i negatywnych stereotypów, ta ostatnia informacja jest szczególnie istotna. Dlatego  warto przypomnieć – każdy ubezpieczony Pacjent z rozpoznaniem choroby nowotworowej w Szpitalu Rydygiera i w Centrum Radioterapii Amethyst leczony jest bezpłatnie!. Może skorzystać z Szybkiej Ścieżki Onkologicznej (DILO), która w Szpitalu Rydygiera realizowana jest w ramach Pakietu Onkologicznego Ministerstwa Zdrowia i pozwala na wysokospecjalistyczną diagnostykę chorych w zakresie nowotworów przewodu pokarmowego, głowy i szyi, skóry, piersi, płuc, mózgu, urologii, ginekologii, hematologii oraz narządów ruchu.

Szpital, ze względu na swoją wieloprofilowość jest w stanie zabezpieczyć każdy etap ścieżki diagnostycznej zarówno w lecznictwie ambulatoryjnym jak i lecznictwie szpitalnym. Na Oddziałach Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej, Radioterapii, Onkologii i Hematologii pracuje doświadczony zespół pielęgniarski oraz łącznie 95 lekarzy, wśród których połowa posiada specjalizację z onkologii. Pozwala to również rozwijać działalność edukacyjną szpitala, będącego bazą szkoleniową dla innych placówek w regionie. Z inicjatywy Marszałka Małopolski Witolda Kozłowskiego Szpital Rydygiera aktywnie uczestniczy w tworzonym projekcie Konsorcjum „Onkologia Małopolska”.

Centrum Radioterapii Amethyst (połączone z Rydygierem niewielkim wewnętrznym korytarzem) tworzy niemal 100 osób, wśród których znajdują się wysokiej klasy lekarze, fizycy medyczni technicy i pielęgniarki (większość po specjalistycznych szkoleniach w kraju i zagranicą), bez których nawet najbardziej zaawansowany sprzęt medyczny mógłby okazać się bezużyteczny. Centrum współpracuje z AGH oraz wiodącymi międzynarodowymi ośrodkami medycznymi, specjalizującymi się w najnowszych terapiach onkologicznych, szczególnie radioterapii. Każdy Pacjent, który w procesie leczenia onkologicznego kierowany jest tutaj na terapię, po ok. 2 tygodniach poszerzonej diagnostyki i przygotowania rozpoczyna cykle pierwszych napromieniań.

Cały dodatek onkologiczny do Gazety Krakowskiej i Dziennika Polskiego można przeczytać tutaj  Dziennik_Polski_dodatek_specjalny_1_27_10_2021

O BRACHYTERAPII NA EKRANIE

Najbliższy Magazyn Medyczny w TVP Kraków poświęcony będzie brachyterapii, czyli nowoczesnej metodzie leczenia nowotworów.

Cotygodniowy Magazyn Medyczny to program prezentujący diagnozowanie i terapie schorzeń prowadzone w małopolskich placówkach medycznych. Najbliższy odcinek – emitowany w środę 21 marca o godz. 7.25 – omawiać będzie brachyterapię. Jest to jedna z nowoczesnych technik radioterapii nowotworów. Polega na leczeniu przy użyciu źródła promieniowania umieszczanego w bezpośrednim kontakcie z guzem. Słowo brachy pochodzi z języka greckiego i oznacza w pobliżu, tak więc brachyterapia jest leczeniem z bliska.

Materiały do wspomnianego odcinka były nagrywane m.in. w Centrum Radioterapii Amethyst – w pracowni brachyterapii oraz przestrzeni ogólnej ośrodka. Wśród specjalistów omawiających główny temat są członkowie zespołu Centrum: dr Krzysztof Bereza oraz dr Marcin Hetnał, dyrektor Centrum.  Przybliżą stosowanie brachyterapii w leczeniu nowotworów ginekologicznych oraz nowotworów prostaty.

Po środowej emisji odcinek można będzie obejrzeć w telewizji TVP Kraków jeszcze dwukrotnie w następujące dni:

środa 21.03.2018 – godz. 7.25 (premiera)

niedziela 25.03.2018 – godz. 10.35

poniedziałek 26.03.2018 – godz. 19.25

lub online na stronie Magazynu Medycznego.

MIESZKAŃCY WALCZĄ O ZGORZELECKĄ RADIOTERAPIĘ

Stowarzyszenie „AMAZONEK” i osób z chorobą nowotworową w Zgorzelcu zbiera podpisy pod petycją do prezesa NFZ oraz Ministra Zdrowia o umożliwienie działania tamtejszego nowo wybudowanego ośrodka radioterapii. Swoje poparcie wyraziło już ponad 8,3 tys. osób.

Patowa sytuacja nowo powstałego Centrum Radioterapii Amethyst w Zgorzelcu trwa – ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia wciąż nie ma zgody na podpisanie kontraktu na świadczenie usług medycznych. Chorzy na nowotwory i ich rodziny rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją do NFZ-u. W inicjatywę włączyły się również władze Zgorzelca, a także miasta i gminy Bogatynia oraz różne organizacje działające na tym terenie – petycję można podpisać m.in. w Punkcie Obsługi Interesanta UM Zgorzelec, w Urzędzie Miasta i Gminy w Bogatyni oraz u wolontariuszy. Jest również dostępna w internecie na stronie Petycjeonline.com. O akcji piszą też lokalne media.

W tej chwili pod petycją łącznie podpisało się (stan na dzień 17.10.2018) już 8319 osób. Ogromna większość, bo prawie 7,5 tys. uczestników akcji, zdecydowała się złożyć podpis osobiście na papierowych listach, ale inicjatywę wsparło też ponad 800 internautów z całej Polski.  Zbieranie podpisów cały czas trwa – online można ją podpisywać tutaj.

CENTRUM RADIOTERAPII AMETHYST Z NOWYMI METODAMI LECZENIA NOWOTWORÓW GŁOWY I SZYI

Trwają przygotowania do wprowadzenia brachyterapii nowotworów głowy i szyi w krakowskim Centrum Radioterapii Amethyst. Będzie ona prowadzona w ścisłej współpracy z Oddziałem Chirurgii Twarzowo-Szczękowej Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera w Krakowie.

Oddział Chirurgii Twarzowo-Szczękowej w Szpitalu Specjalistycznym im. Rydygiera to największa tego rodzaju placówka w Małopolsce. Wdraża wszystkie najnowsze osiągnięcia naukowe, aby zwiększać skuteczność stosowanego leczenia.

Pierwszy zabieg brachyterapii w działającym przy szpitalu Centrum Radioterapii Amethyst został wykonany 5 czerwca 2014 r. Od tego czasu metoda była z powodzeniem stosowana przypadku nowotworów narządów rodnych, piersi i skóry. Obecnie trwają przygotowania do zabiegów brachyterapii, szczególnie w przypadkach nowotworów wargi, jamy ustnej i gardła.

Brachyterapia polega na bezpośrednim napromienianiu zmian chorobowych przez umieszczenie źródła promieniowania w guzie lub jego bezpośrednim sąsiedztwie. Jej najważniejszym atutem jest precyzja – dzięki umieszczeniu źródła promieniotwórczego bezpośrednio w okolicy guza (lub nawet w jego wnętrzu) możliwe jest znaczne zwiększenie dawki, która trafia w zmianę nowotworową, przy jednoczesnym zmniejszeniu narażenia zdrowych organów na radiację.

UCZĄ PRZYSZŁYCH RADIOTERAPEUTÓW

Pięciu lekarzy-rezydentów przygotowuje się w Centrum Radioterapii Amethyst do specjalizacji. To odpowiedź na pogłębiający się deficyt lekarzy w Polsce.

Rocznie w Polsce odnotowuje się 160 tys. nowych zachorowań na nowotwory. Tymczasem pogłębia się deficyt wyspecjalizowanych lekarzy. W Polsce praktykuje jedynie około 600 specjalistów radioterapii onkologicznej.

Krakowskie Centrum Radioterapii Amethyst jest w tej chwili jedynym niepublicznym ośrodkiem z możliwością kształcenia podyplomowego lekarzy. W krakowskiej placówce opiekują się oni chorymi pod okiem bardziej doświadczonych kolegów, uczą się współpracy z fizykami medycznymi, poznają najnowocześniejsze technologie stosowane w radioterapii i leczeniu skojarzonym. A już za dwa lata studenci czwartego roku medycyny Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego będą uczestniczyli w zajęciach przygotowanych przez zespół medyczny Centrum Radioterapii Amethyst.

RUSZA INSTALACJA AKCELERATORÓW W KRAKOWIE

Rozpoczął się kolejny etap budowy Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie. Trwa instalacja akceleratorów liniowych.

W maju wylewane były ściany i stropy bunkrów, w których zostaną zainstalowane te najnowocześniejsze na świecie urządzenia. Obecnie budynek jest w stanie surowym,  zakończona została realizacja jego konstrukcji, gotowe są pracownie, w których zainstalowany zostanie specjalistyczny sprzęt. Rozpoczęły się prace wykończeniowe i montaż drzwi oraz okien.

Kolejny etap budowy związany jest bezpośrednio z wyposażaniem Centrum w nowoczesny sprzęt medyczny. W obiekcie znajdują się już części do trzech akceleratorów liniowych firmy Elekta. To właśnie te urządzenia będą odpowiadały za skuteczność prowadzonej w Centrum terapii. Szwedzka Elekta jest dostawcą najnowocześniejszego, najbardziej zaawansowanego sprzętu do radioterapii na świecie.  Rozwiązania Elekty w zakresie onkologii i neurochirurgii są wykorzystywane w 6 000 szpitali na całym świecie. Firma współpracuje z najlepszymi ośrodkami klinicznymi i uczestnicy w pracy wielu zespołów badawczych.

Akceleratory Elekta Synergy (właśnie ten model będzie zainstalowany w Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie) były pierwszymi urządzeniami tego typu, w których zastosowano trójwymiarowy system obrazowania do sterowania procesem leczenia. System wyposażony jest w narzędzia pozwalające na wizualizację obszaru leczenia i otaczających go tkanek zdrowych. Ważną zaletą urządzenia jest kolimator wielolistkowy umożliwiający trójwymiarową modulację wiązki naświetlającej, co wielokrotnie zwiększa precyzję zabiegu. Wysokospecjalistyczne procedury radioterapeutyczne wymagają doskonale przeszkolonej kadry medycznej. Zakończył się już pierwszy etap rekrutacji pracowników do krakowskiego centrum Amethyst. Zatrudnionych zostało 6 lekarzy radioterapeutów, 4 fizyków i 10 techników. Cały zespół rozpoczął już specjalistyczne szkolenia. W trakcie gdy fachowa kadra zdobywa niezbędne umiejętności, w budynku Centrum pracuje ekipa specjalistów Elekty, którzy zajmują się montażem trzech akceleratorów liniowych. Proces montażu potrawa ponad 2 miesiące.

BRACHYTERAPIA LECZY RAKA PROSTATY

15 września przypada Europejski Dzień Prostaty, który został ogłoszony po to, aby przypominać o profilaktyce, wykonywaniu badań kontrolnych oraz propagować wiedzę na temat tej choroby. Rak prostaty jest obecnie przyczyną blisko 10 proc. zgonów wśród mężczyzn.

W skali globalnej rak prostaty jest drugim co do częstości występowania nowotworem. Zgony z powodu raka prostaty rejestrowane są jako szósta z kolei przyczyna z pośród wszystkich zgonów z powodu chorób nowotworowych złośliwych. Szacuje się że rocznie rak prostaty jest diagnozowany u 899 000 mężczyzn na świecie, a liczba zgonów sięga 258 000 przypadków. Do roku 2030 liczby te mogą wzrosnąć odpowiednio do 1 700 000 zdiagnozowanych zachorowań oraz 499 000 zgonów głównie za sprawą wydłużającego się średniego czasu życia.

Rak prostaty może przebiegać bezobjawowo, a jego wczesne wykrycie daje dużą szansę na wyleczenie. Dlatego dla mężczyzn po 50. ważne są kontrole u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej albo urologa. Oznaczenie poziomu PSA oraz przezodbytnicze badanie manualne wykonane przez lekarza są zwykle wystarczającym testem pozwalającym na określenie zagrożenie chorobą nowotworową.

Podstawowym sposobem leczenia raka prostaty jest chirurgiczne usuniecie guza, obecnie coraz częściej stosowane w połączeniu z radioterapią i hormonoterapią. Wielu chorych obawia się jednak powikłań związanych z zabiegiem operacyjnym. W Centrum Radioterapii Amethyst stosowana jest brachyterapia, która może być w wielu przypadkach alternatywą dla operacji chirurgicznej.  Brachyterapia jest rodzajem radioterapii, w której źródło promieniowania jest umieszczane bezpośrednio w zmianie nowotworowej. Odbywa się to za pomocą instalacji specjalnych aplikatorów.

Atuty stosowania brachyterapii w leczeniu raka prostaty:

  1. możliwość podania wysokiej dawki promieniowania bezpośrednio w gruczole krokowym,
  2. z uwagi na gwałtowny spadek dawki poza źródłem promieniowania ( poza aplikatorami) do zdrowych tkanek poza gruczołem krokowym dociera minimalna dawka promieniowania,
  3. krótki czas leczenia w porównaniu do teleradioterapii,
  4. leczenie lepiej tolerowane z punktu widzenia pacjenta w porównaniu z radykalną prostatektomią (chirurgiczne wycięcie),
  5. wysoka skuteczność leczenia z uwagi na cechy biologiczne raka prostaty (charakteryzuje się niskim współczynnikiem alfa/beta co oznacza, że spodziewamy się najlepszych wyników leczenia przy stosowaniu wysokich dawek frakcyjnych, właśnie takich jak w brachyterapii),
  6. wysoka skuteczność leczenia w porównaniu z innymi metodami leczenia, niższy w porównaniami z innymi metodami odsetek impotencji i nietrzymania moczu jako powikłań po terapii.

RADIOCHIRURGIA SZANSĄ DLA CHORYCH

Dzięki radioterapii stereotaktycznej możliwe jest leczenie m.in. nowotworów mózgu. W Małopolsce taki precyzyjny zabieg przeprowadza się tylko w Centrum Radioterapii Amethyst.

Ideą radioterapii stereotaktycznej (zwanej także radiochirurgią) jest podawanie relatywnie wysokich dawek napromieniania na bardzo ograniczony i dokładnie wyznaczony obszar chorobowy. Chodzi o to, by skoncentrować napromienianie tylko tam, gdzie jest to niezbędne, przy okazji oszczędzając otaczające guz zdrowe tkanki.

Technikę tę specjaliści z Centrum Radioterapii Amethyst zastosowali ostatnio w przypadku 71-letniej pacjentki, która zgłosiła się do Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera z podwyższonym ciśnieniem i silnymi bólami głowy. Dwa lata temu rozpoznano u niej zaawansowanego raka płuca, który był leczony chemio- i radioterapią z dobrym efektem. Teraz doszło do przerzutów w płacie ciemieniowym mózgu. Ponieważ chora nie wyraziła zgody na zabieg operacyjny, a wiek też odgrywał znaczącą rolę, dlatego postanowiono skorzystać z techniki stereotaksji mózgowej. W przypadku nowotworów mózgu taka metoda ma dodatkowe zalety: operacyjne usuwanie guza jest zabiegiem bardzo inwazyjnym, obarczonym dużym ryzykiem powikłań. Tymczasem stereotaksja mózgowa w przypadku przerzutów daje takie same wyniki jak interwencja chirurgiczna, w dodatku jest to jednorazowy zabieg, a pacjent jeszcze tego samego dnia może wrócić do domu.

Pacjentka czuje się dobrze, nie ma już zawrotów głowy, za dwa miesiące wykonany zostanie rezonans oceniający efekty leczenia. W tej chwili w Centrum Radioterapii Amethyst do stereotaksji przygotowywane są kolejne cztery osoby, które również cierpią z powodu przerzutów nowotworu do mózgu.